Artyści: Sherko Abbas Abdl-razaq, Lida Abdul, Alice Aycock, Babi Badalov, Ismail Bahri, Ricardo Basbaum, berszmisiak, Olaf Brzeski, Karolina Brzuzan, Rafał Bujnowski, Adelita Husni Bey, Monica Bonvicini, Latifa Echakhch, Harun Farocki, Esther Ferrer, Anton Kats, Daphne Keramidas, Anna Królikiewicz, Julie Luzoir, Wendelien van Oldenborgh, Małgorzata Markiewicz, Agnieszka Polska, Simon Pope, Konrad Pustoła, Tere Recarens, Sylvie Réno, Maciej Salamon, Mierle Laderman Ukeles, Florian Zeyfang
Wystawa Wernakularność zaplanowana na całe lato aż do końca września jest naszym alfabetem codziennych zjawisk, polem odniesienia, rezerwuarem form i technik. Wernakularny to jeszcze mało powszechnie przyswojone określenie, choć jest związane właśnie z potocznością. Odnosi się do lokalności – jej języka powszedniej komunikacji, ale także lokalnej wiedzy, technologii i lokalnego sposobu obrazowania. Dziś mówimy dla przykładu o architekturze wernakularnej, takiejż fotografii czy projektowaniu wizualnym. Wernakularność wybrana jako temat wystawy głównej przynosi labirynt prac materialnych, wideo, malarskich, rzeźbiarskich i tkanin oraz aktywności artystycznych związanych z obiektami znalezionymi, tworami przyrody, technikami i technologiami codzienności, powszechnymi materiałami i czynnościami. Układa wizualny słownik powszedniego. Pokazuje związek pomiędzy lokalnością i relacyjnością.
Obiektem naszego zainteresowania i namysłu są znaleziska przyrodnicze takie jak rośliny i kamienie czy lokalne barwniki. Estetyka przedmiotów znalezionych i ich zdolność generowania nowych form. Malarska ręka manikiurzystki i talenty anonimowych tkaczy. Interesuje nas wernakularność w obrazie fotograficznym oraz powtarzalność czynności życia codziennego. Odnosimy się także do języka, do tego, co przekładalne i nieprzekładalne w lokalnym kontekście. Dlatego, że być może nieprzekładalne, często uważane za dyskwalifikujący aspekt dzieła w światowym obiegu sztuki jest najsilniejszym generatorem form.
Wystawa Wernakularność zaplanowana na całe lato aż do końca września jest naszym alfabetem codziennych zjawisk, polem odniesienia, rezerwuarem form i technik. Wernakularny to jeszcze mało powszechnie przyswojone określenie, choć jest związane właśnie z potocznością. Odnosi się do lokalności – jej języka powszedniej komunikacji, ale także lokalnej wiedzy, technologii i lokalnego sposobu obrazowania. Dziś mówimy dla przykładu o architekturze wernakularnej, takiejż fotografii czy projektowaniu wizualnym. Wernakularność wybrana jako temat wystawy głównej przynosi labirynt prac materialnych, wideo, malarskich, rzeźbiarskich i tkanin oraz aktywności artystycznych związanych z obiektami znalezionymi, tworami przyrody, technikami i technologiami codzienności, powszechnymi materiałami i czynnościami. Układa wizualny słownik powszedniego. Pokazuje związek pomiędzy lokalnością i relacyjnością.
Obiektem naszego zainteresowania i namysłu są znaleziska przyrodnicze takie jak rośliny i kamienie czy lokalne barwniki. Estetyka przedmiotów znalezionych i ich zdolność generowania nowych form. Malarska ręka manikiurzystki i talenty anonimowych tkaczy. Interesuje nas wernakularność w obrazie fotograficznym oraz powtarzalność czynności życia codziennego. Odnosimy się także do języka, do tego, co przekładalne i nieprzekładalne w lokalnym kontekście. Dlatego, że być może nieprzekładalne, często uważane za dyskwalifikujący aspekt dzieła w światowym obiegu sztuki jest najsilniejszym generatorem form.
Błędnik Codziennośći: Wernakularność w ślad za siostrzanym projektem Codzienność z ubiegłego roku spina pięcioletnią linię programową Alternativa, tropiącą istotne zjawiska lokalnego kontekstu, do jakich należały praca i czas wolny, uniezwyklenie, materialność, myślenie utopijne czy taktyki życia codziennego. Poświęcona jest formie niezwykłej w swojej zwykłości, zaobserwowanej mimochodem.